En la distancia te quiero mas (czwartek)

15 lipca 2021, czwartek

To było tak, uliczka w Arequipie i zespół, który robił sobe próbę w knajpie, jeden utwór zapadł mi w pamięć bo im nie wychodziło, wielka dziewczyna z wielkim bębnem z wyrazem bezbrzeżnego znużenia ciągle waliła do rytmu a chłopakom coś ciągle się myliło. To było ze trzynaście lat temu, w innym świecie, ale pojedyncze historie zapisują się z muzyą i istnieją już potem tylko jako muzyka, zapach jej towrzyszący, kurz, kurz w powietrzu, gdzieś nad glową Andy, bo widac je było z każdego miejsca w Arequipie.


I tego utworu nie słuchałem nigdy w całości ani nawet w poprawnej wersji, zapamiętałem tylko słowa refrenu:

- en la distancia te quiero mas

Czyli na odległość kocham ciebie bardziej. No tak, nic łatwiejszego myślałem sobie latami jak bardzo bardzo kochać na odległość, wtedy się nie ponosi żadnych kosztów uczucia, w zasadzie kocha się swoje uczucie i wyobrażenia, czyli w sumie samego siebie. Tak sobie myślałem uchyłkiem mózgu kiedy zdarzyło mi sie przypomnieć tamten zapadający mrok, uliczki brukowane kamieniami w górę i w dół i to, że w sumie nie wiem o czym była ta piosenka, która tak dramatycznie im nie szła wtedy w knajpie, której nazwy nawet nie pamiętam.

No teraz już wiem, bo rano zadałem sobie - bardzo łatwe jak się okazuje zadanie - znalezienia tekstu i utworu w oryginale. I to jest taki tekst o zranionej miłości, że owszem, na odległość koleś, czy kolesiana kocha bardziej, bo z bliska został, została zraniona a to wszystko opowiada mu wewnętrzny las, zarośle, Los Bosques. Także nie tak łatwo, że on sobie po Arequipie a ona po La Paz chodzi tylko to wszystko ma swoje przyczyny. On albo ona śpiewa, że wybacza, ale nie zapomina co znowu jest jakieś głupie.

No bo wybaczyć - znaczy żyć jakby nic nie było, jakby się puściło swobodnie ból, smutek i żal do drugiej osoby, nie? Jak pamiętasz, to pamięć wpływa na Twoje zachowanie, czyli - nie wybaczyłeś, nie wybaczyłaś.

Ale to wszystko nieważne. Jest piosenka. Całe szukanie zajęło może dziesięć minut. Fajna ta schyłkowa cywilizacja.

No to już wiem, kolejna figura domknięta, posłuchajcie jak nie znacie:


Komentarze

Popularne posty