Jakoby kuter na Jeziorze Aralskim (środa)


 7 sierpnia 2024, środa

Krótko i tylko dla tych paru osób, które tutaj przybywają czasem same z siebie. I dla siebie też. Odnotujmy to razem - bywa tak, że w wielu sprawach ma się wrażenie, że stukasz od środka w ściany drewnianej skrzynki. Słyszysz, że coś ci niby odpowiada jak stukasz. Jedna ścianka, druga, trzecia ostukana, ale tak naprawdę to pogłos tej skrzynki, w której jesteś zamknięty.

To pewnie jeden z tych momentów kiedy właśnie tak jest, chociaż zaraz może być inaczej. Ileś spraw nie zależy od Ciebie i trafiło w czyjeś ręce, nie Twoje. Tutaj coś miało być, tam coś miało być. I nie ma. Cisza. Stuk-tuk-tuk. Nie ma.

Najgorsze jest to, że istnieje podejrzenie, że zaraz wszystko się wyleje i pudełko, w którym jesteś uniesie wezbranie w którym trzeba będzie wiosłować bez tchu.

Ale na razie jest tak jak jest. Tu stuk, tam puk, cicho, ciemno. 

No ruszcie się, ludzie.


Komentarze

Popularne posty